Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 17:05
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

"J***ć Putina" w tytule przelewu? Bank może wstrzymać operację

Sprzeciw wobec rosyjskiej agresji wyrażamy na wiele sposobów. Jednym z nich jest wpisywanie obraźliwych haseł w tytułach przelewów, np. na rzecz zbiórek dla Ukrainy. Jeśli będzie wśród nich słowo „Putin”, to może pojawić się problem. I to poważny.
"J***ć Putina" w tytule przelewu? Bank może wstrzymać operację

Autor: News4Media

Podziel się
Oceń

Dziennikarze portalu Business Insider rozmawiali z przedstawicielami banków. Według nich od 24 lutego coraz częściej obserwowane jest zjawisko wyrażania niepochlebnego zdania o prezydencie Rosji... w tytułach przelewów. Hasła takie, jak: „J***ć Putina” czy „Putin c**j” używane są m.in. przy dokonywaniu wpłat na rachunki bankowe akcji charytatywnych na rzecz Ukraińców. I choć w pierwszej chwili może się wydawać, że chodzi tu tylko o złamanie zasad kultury bycia, to jednak opisany problem jest również natury „technicznej”. 

Banki stosują w swoich systemach procedury, które mają zapobiec m.in. terroryzmowi i praniu brudnych pieniędzy. Oznacza to m.in., że ustawiane są filtry, których zadaniem jest wyłapywanie podejrzanych transakcji. Jeżeli w przelewie zastosujemy jedno ze słów, które zostało wcześniej zastosowane w filtrach, możemy spodziewać się opóźnienia w zrealizowaniu takiej wpłaty. Dlaczego? Bo operacja bankowa zostaje wstrzymana do momentu, w którym analityk zweryfikuje ją pod kątem przepisów.

– A to może wpłynąć na długość realizacji przelewu, niepotrzebnie też angażuje naszych analityków i odrywa od wykrywania prawdziwych nadużyć. Wszyscy wiemy, że przelew środków do fundacji zajmującej się pomocą humanitarną ze słowem Putin w tytule to nie jest przelew od czy do Putina, ale jest on objęty sankcjami finansowymi, więc takie rzeczy muszą być weryfikowane – wyjaśnia portalowi anonimowy rozmówca.

Przedstawiciel jednego z banków doradza również, żeby nie używać w przelewach takich słów, jak broń, hełm, kamizelka kuloodporna.

– W większości, jeśli nie we wszystkich bankach, taki przelew będzie wstrzymany i poddany dodatkowej analizie, czy nie łamie przepisów związanych z przeciwdziałaniem finansowaniu terroryzmu – zaznaczył ekspert. A to z pewnością oznacza wydłużenie transakcji.

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama