Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 08:39
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Podsumowanie tygodnia. Polacy kryzysu się nie boją i dramatyczne dane o pedofilii [ARTYKUŁ]

Władza obiecuje wypłacać kolejne pieniądze na ogrzanie domów. Na Polakach zbliżający się kryzys energetyczny raczej wrażenia nie robi.
Podsumowanie tygodnia. Polacy kryzysu się nie boją i dramatyczne dane o pedofilii [ARTYKUŁ]

Autor: iStock

Podziel się
Oceń

Tak przynajmniej wynika z opublikowanych wyników badań dotyczących oszczędzania energii elektrycznej. Właśnie takie kwestie były jednymi z ważniejszych w mijającym tygodniu. Była także mowa o kolejnym już raporcie dotyczącym przestępstw seksualnych wobec dzieci.

Dopłaty na całego

Rząd planuje dopłacać nie tylko do węgla (to 3 tys. zł), ale też innego opału – gazu, pelletu. W pierwszych zapowiedziach była także mowa o drewnie, ale na finalne ustalenia musimy poczekać, bo odpowiednia ustawa ma powstać dopiero po wakacjach. Na razie nie wiadomo, na jakie pieniądze można liczyć. Minister Anna Moskwa, że ogrzewający dom gazem dostana najwięcej. Tymczasem Senat już zmienił projekt jednej z ustaw (tej dotyczącej węgla) i che 3 tys. zł przyznać każdemu. Czy to utrzyma się w Sejmie? Raczej nie.

Polak się nie boi

Jak już o pieniądzach, ogrzewaniu i  energetyce mówimy, to trzeb przyznać, że niczego się nie boimy. Tak wynika z odpowiedzi udzielanych w sondażu, a pytano w nim czy w najbliższym czasie będziemy oszczędzać prąd. Nie będziemy. Tylko 37,3 proc. pytanych zamierza w najbliższym czasie zmniejszyć zużycie energii w swoim gospodarstwie domowym, a 0,7 proc. z nich szacuje, że będzie ono wyższe niż dotychczas. Jednak aż 60,6 proc. respondentów twierdzi, że nic w tej kwestii - w ich domach - się nie zmieni.

Strażnik nie dzwoni

Oszuści potrafią zadziwić sposobami, do jakich się uciekają, aby usidlić ofiarę. Teraz do ludzi dzwoni automat podszywający się pod straż miejską. „Nazywam się Jan Kowalski i dzwonię ze Straży Miejskiej. Na pani koncie jest nieopłacony mandat za przekroczenie prędkości. Czy pamięta pani o obowiązku jego uregulowania?” – od takich słów zaczyna się rozmowa, po czym następuje chwila przerwy, aby odbierający połączenie mógł odpowiedzieć na pytanie i uwierzyć w "strażnikowi". Nie wolno się na to nabrać. Straż – ani żadna inna służba – nie dzwoni po pieniądze.

Straszne liczby

Przerażające dane przekazała Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Z jej najnowszego raportu wynika, że przez ostatni rok działalności Komisji wpłynęło 318 spraw od pokrzywdzonych, ich bliskich oraz innych osób. W 121 przypadkach sprawcami były osoby niespokrewnione z ofiarą, ale w 106 przypadkach  to krewni. Co do „obcych” - chodzi głównie o duchownych.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama