Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 05:45
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Badanie techniczne samochodu po nowemu. Problem może być nawet z tablicami rejestracyjnymi [ARTYKUŁ]

Diagności muszą się stosować do nowych zasad, sprawdzając, czy samochód nadaje się do użytkowania. Pole do przymykania oka jest już mniejsze.
Podziel się
Oceń

Zasady obowiązują od 1 listopada. Serwisy opisujące nowe wskazania obowiązujące w stacjach kontroli pojazdów skupiają się na jednej tylko kwestii. Chodzi o przycisk SOS i system wzywania przez pojazd pomocy w momencie wypadku. Takie rozwiązanie jest obowiązkowe w autach, które otrzymały homologację po 31 marca 2018 roku. Teraz diagności mają sprawdzać system eCall. I tu jest problem, bo właściwie nie wiadomo, jak to zrobić. Dlatego pewnie wielu z mechaników ograniczy się tylko do sprawdzenia, czy taki przycisk w samochodzie jest.

Jednak zmian jest znacznie więcej, a kwestia eCall jest w sumie jedną z drobniejszych.

Od teraz wiele usterek jest automatycznie klasyfikowanych jako drobna, poważna lub niebezpieczna. Diagnosta nie ma już – jak dotychczas – tak szerokich możliwości, aby samemu określić wagę wady samochodu.

Wyjaśnijmy że poważna usterka oznacza, że trzeba ją naprawić i ponownie podejść do badania. Usterka niebezpieczna oznacza zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Takie zasady sprawią, że wzrośnie liczba negatywnych wyników badań.

Kolejna sprawa to tablice rejestracyjne. Część samochodów, np. z USA, nie ma „wnęki” odpowiedniej na założenie dużych polskich tablic. Ich właściciele mogą używać mniejszych. Ale okazuje się, że takie rozwiązanie podoba się także kierowcom, których auta mają właściwe miejsce na normalne tablice. Jeżeli jednak w takim przypadku będą mieli małe tablice, to przy badaniu technicznym może to być problem.

Amortyzatory. Teraz obowiązkowe jest badanie skuteczności tłumienia amortyzatorów. Dotychczas nie było takiego obowiązku, chyba że chodziło o auto powypadkowe.

Kolejny obowiązek to badanie zadymienia i sprawdzenie, czy wszystkie systemy ograniczające emisję spalin działają prawidłowo. Takie zasady obowiązywały tylko diesle, a teraz także auta benzynowe.

Serwis dziennik.pl podsumował najważniejsze zmiany:

Usunięto zapis mówiący o tym, że karta pojazdu jest dokumentem służącym do identyfikacji.

Nowe nazewnictwo usterek: usterka drobna (UD), usterka poważna (UP), usterka niebezpieczna (UN).

Brak możliwości wyboru rodzaju usterki.

Brak usterki związanej z nalepką kontrolną na szybie.

Dodano usterkę związaną z „małymi tablicami”.

Wprowadzono obowiązek badania OBD równocześnie z analizą bądź zadymieniem.

Dla samochodu osobowego wprowadzono obowiązek badania skuteczności tłumienia amortyzatorów.

Dla pojazdów o dmc do 3,5 t, dopuszcza się niestosowanie miernika nacisku na pedał hamulca w przypadku sprawności wspomagania oraz uzyskania wartości dopuszczalnej WSH.

Dla pojazdów z pneumatycznym układem hamulcowym dopuszcza się niestosowanie czujników ciśnień w przypadku uzyskania wartości dopuszczalnej WSH.

Wprowadzono zmiany w procedurze pomiaru hałasu.

Wprowadzono zapis wyników badań z układu hamulcowego w przypadku, gdy właściciel pojazdu prosi o wyniki pomiarów.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama