Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 08:30
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

„Tani” węgiel? Pułapki w ustawie mogą uderzyć po kieszeni [ARTYKUŁ]

Maksymalnie 2000 zł za tonę węgla – ta deklaracja rządu może okazać się mrzonką. To skutek haczyków w ustawie dającej możliwość sprzedaży opału przez samorządy.
Podziel się
Oceń

Wraz ze zbliżającym się szczytem sezonu grzewczego rośnie zaniepokojenie wśród dużej części Polaków. Problemy z dostępnością węgla oraz jego wysokie ceny sprawiły, że wiele osób nadal nie ma czym ogrzewać domu zimą. Załagodzić kryzys mają dodatek węglowy i specjalna ustawa angażująca samorządy w proces dystrybucji opału. Niestety obietnice rządzących częściowo nie pokrywają się z rzeczywistością.

Kto zapłaci za transport?

„Zasady wskazują, że gminy, spółki gminne i związki gminne będą kupowały węgiel za maksymalnie 1500 zł. Mają go nabywać od dwóch spółek – PGE Paliwa i Węglokoksu. Następnie samorządy mają umożliwić zakup węgla mieszkańcom. Przepisy wskazują, że obywatele będą kupowali surowiec od gmin za nie więcej niż 2000 zł” – czytamy w INN Poland.

Gdy samorząd nie będzie chciał uczestniczyć w procesie, możliwe jest zlecenie zadania podmiotowi pośredniczącemu. Wówczas – zgodnie z deklaracją rządu – cena za tonę nie przekroczy 2200 zł.

Okazuje się jednak, że w ustawie węglowej są „pułapki”, które wygenerują kwotę wyższą niż wspomniane 2000. Tzw. cena maksymalna nie uwzględnia bowiem kosztów transportu, na co otwarcie wskazuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. To poniekąd stoi w sprzeczności z zapewnieniami, że włączenie samorządów w proces dystrybucji pozwoli obywatelom zaoszczędzić na dojazdach do składów węgla w innych rejonach kraju. Kolejną wątpliwość budzi to, że nie wskazano maksymalnej kwoty, jaka może zostać pobrana za transport.

Pamiętajmy, że 2000 zł to w przypadku samorządu cena krańcowa, gdzieniegdzie może być taniej. Jednym z tego typu przykładów jest gmina Łęczna, która deklaruje sprzedaż węgla po 1800 zł. W Lubartowie zaś za tonę opału będzie trzeba zapłacić o 100 zł więcej.

Kto kupi węgiel po preferencyjnej cenie?

„Fakt” przypomniał, że do kupna węgla po preferencyjnej cenie będzie uprawniona osoba fizyczna z gospodarstwa domowego, której przysługuje dodatek węglowy. Surowiec można nabyć w dwóch transzach i w określonym limicie: 1500 kg (do 31 grudnia 2022 roku) i 1500 kg od 1 stycznia 2023 roku.

„Wniosek o preferencyjny zakup węgla od samorządów będzie zawierał oświadczenie, że ani wnioskodawca, ani członek gospodarstwa domowego nie kupił paliwa stałego na nadchodzący sezon grzewczy w cenie niższej niż 2000 zł za tonę w ilości, którą określa rozporządzenie ministra aktywów państwowych. W praktyce oznacza to, że po surowiec od gmin nie będą mogli zgłaszać się mieszkańcy, którzy wcześniej kupili tańszy węgiel, np. od Polskiej Grupy Górniczej (PGG)” – dodaje INN Poland.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama