Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 07:46
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Czy do szkół wróci nauka zdalna? Minister Czarnek grozi szkołom zarządem komisarycznym [ARTYKUŁ]

Jedna trzecia szkół rozważa powrót do nauczania zdalnego. Ponad połowa ankietowanych jako powód wskazuje wysokie opłaty za ogrzewanie. Co 10 brak nauczycieli.
Podziel się
Oceń

– Szkoły będą ogrzane, uniwersytety będą ogrzane, żadnej nauki zdalnej nie będzie. Razem przejdziemy ten kryzys – zapewniał w październiku Przemysław Czarnek, minister edukacji, cytowany przez Strefę Edukacji.

Dlaczego szef resortu w ogóle musi gasić obawy związane z wprowadzeniem nauki zdalnej? Odpowiedź gmin jest wszędzie taka sama: z powodu wysokich cen opału oraz energii elektrycznej. W opinii Ministerstwa Edukacji i Nauki ten powód jest bezpodstawny. Czy zatem zimą 2022/2023 do szkół powróci nauczanie zdalne?

Brak pieniędzy na ogrzewanie

Platforma ClickMeeting zapytała rodziców uczniów, czy słyszeli coś o powrocie do nauczania zdalnego. 33 proc. ankietowanych potwierdziło, że nauczyciele ich dzieci rozmawiali z nimi na ten temat. 45 proc. zadeklarowało, że nauczyciele nic o tym nie mówili, a 22 proc. nie wie, czy takie rozmowy były prowadzone. 

ClickMeeting zapytał także uczestników badania o powody możliwego powrotu do nauki zdalnej, jakie najczęściej podają szkoły. I tak:

- 55 proc. ankietowanych wskazało brak pieniędzy na ogrzewanie,

- 25 proc. pandemię koronawirusa,  

- 9 proc. małą liczbę nauczycieli wynikającą z masowych odejść z tego zawodu.

Pozostali respondenci wskazali inne powody.

– Pocieszające w tej sytuacji jest to, że blisko jedna trzecia badanych deklaruje, że jako rodzice są dobrze przygotowani na taką ewentualność, a 28 proc., że jest na to gotowa częściowo – komentuje Martyna Grzegorczyk z ClickMeeting, cytowana przez pulshr.pl.

Co na to MEiN?

„Nie widzimy przesłanek do tego, aby organy prowadzącego rezygnowały ze stacjonarnego funkcjonowania placówek w związku ze wzrostem cen energii czy brakiem opału” – czytamy na stronie resortu.

Czarnek ostrzega, że w przypadku, gdy samorząd celowo dopuści do zimna w szkołach, aby wprowadzić naukę zdalną, ministerstwo wystąpi o zarząd komisaryczny. Powołuje go – wyjaśnijmy – premier.

– Świętym obowiązkiem samorządu jest utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci — nieustannie podkreśla w swoich publicznych wystąpieniach szef MEiN.

Dodajmy, że zgodnie z rozporządzeniem MEiN minimalna temperatura w klasach podczas zajęć nie może być niższa niż 18 stopni Celsjusza. Jeżeli jednak zapewnienie takiej temperatury nie jest możliwe, to dopiero wtedy dyrektor zawiesza zajęcia.

Jednorazowy dodatek do zakupu opału

Resort wskazuje jednak rozwiązanie: szkoły mogą składać wnioski do gmin o jednorazowy dodatek. Mogą liczyć na pokrycie 40 proc. wzrostu kosztów ogrzewania za zakupiony:

- węgiel kamienny,

- brykiet,

- pelet zawierający co najmniej 85 proc. węgla kamiennego,

- pelet drzewny,

- inny rodzaj biomasy,

- gaz skroplony LPG,

- olej opałowy.

Wniosek o dodatek można składać do 30 listopada 2022 r. Gmina ma miesiąc na rozpatrzenie go i ewentualną wypłatę pieniędzy.

 

 

 

 

 


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama