Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 10:36
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Żyjemy coraz skromniej, wydajemy coraz mniej. Jak Polacy radzą sobie z drożyzną? [ARTYKUŁ]

Inflacja, galopujące ceny, coraz droższe gaz i energia… Jak dużym wyzwaniem stało się dla Polaków utrzymanie domu w czasach drożyzny? Takie pytanie zadał Polakom serwis interviewme.pl
Podziel się
Oceń

Co wynika z badania „Praca w trudnych czasach. Jak Polacy radzą sobie z kryzysem?”? Najogólniej, że 85 proc. Polaków stara się żyć skromniej, a 83 proc. obawia się, że niedługo ich zarobki nie wystarczą im na życie na poziomie, do jakiego przywykli. Dlatego 41 proc. chce poszukać lepiej płatnego zajęcia, a 44 proc. bierze nadgodziny.

Jakich wydatków najbardziej boimy się dzisiaj?

I tu raczej nie ma zaskoczeń. Jak pokazało badanie, aż 91 proc. badanych odczuwa lęk związany z utrzymaniem domu (czynsz, wynajem, opłaty), bo staje się to dzisiaj coraz poważniejszym wyzwaniem. Z kolei rosnące ceny energii spędzają sen z powiek 90 proc. uczestników badania.

Jednocześnie 70 proc. Polaków uważa, że państwo słabo wspiera swoich obywateli w związku z inflacją i rosnącymi kosztami zużycia energii. Mimo tak nagłaśnianego wsparcia przy utrzymaniu niższych cen gazu i prądu. W tej sytuacji ludzie muszą sobie radzić sami. Dlatego:

● 49 proc. badanych podejmuje dodatkową pracę,

● 44 proc. badanych bierze nadgodziny, żeby dorobić sobie do pensji,

● 41 proc. badanych rozważa zmianę pracy na lepiej płatną,

● 36 proc. badanych oszczędza na dojazdach do pracy.

— To badanie tylko potwierdza, że wysoka inflacja i kryzys energetyczny bardzo mocno wpływają na życie Polaków. Koszty codziennego funkcjonowania stają się na tyle wysokie, że wielu z nas jest zmuszonych do szukania dodatkowych źródeł dochodów. Jednocześnie nie czujemy, żeby państwo wystarczająco wspierało obywateli w tych trudnych czasach. Pomimo że rząd podniósł płacę minimalną i wprowadził tzw. tarczę antyinflacyjną, to wciąż zwykły Kowalski musi starać się zwiększać dochody na własną rękę — komentuje Wojciech Martyński, ekspert kariery w InterviewMe. 

Podwyżka dla najlepiej zarabiających

Z badania wynika również, że 21 proc. Polaków dostało podwyżkę, związaną z galopująca inflacją, ale poprosiło o nią 36 proc. badanych.

— Tyle że podwyżkę inflacyjną zaoferowano przede wszystkim najlepiej zarabiającym (ponad 4500 zł brutto). Korzystanie z tarczy antyinflacyjnej przysługuje jedynie najbiedniejszym. Wygląda więc na to, że mamy w Polsce ogromną grupę ludzi, którzy w obliczu wzrastających cen pozostają bez pomocy. — komentuje wyniki badania jego autorka Marta Rojewska.

Co jeszcze wynika z ankiety interviewme.pl?

● Prawie połowa (49 proc.) badanych obawia się dziś o stabilność swojego zatrudnienia w związku z dodatkowymi kosztami, na jakie narażone są lub będą firmy.

●Tylko 22 proc. badanych uważa, że ich firma wspiera ich w trudnych czasach.

● Aż 80 proc. ankietowanych deklaruje, że już zaczęło oszczędzać w domu prąd.

Co to oznacza w praktyce?

Tak szybko rosnące ceny powodują, że Polacy kupują inaczej. Jak wynika z danych GfK Polonia, które przedstawiła „Rzeczpospolita”, z podstawowych dóbr mocno ucierpiała żywność oraz zakupy ubrań i obuwia. Tyle że takie zachowania wpływają na cały rynek. 

– Po 9 miesiącach 2022 r. wartość dóbr spożywczych zakupionych przez gospodarstwa domowe wzrosła o 10,3 proc. Był to jednak efekt wzrostu cen. W tym samym czasie wielkość zakupów skurczyła się o 2 proc. Kupujemy już mniej, ograniczając wydatki, ale płacimy więcej – ocenia dla dziennika Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama