Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 20:37
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Zamiast drożeć, tanieje. W co na swoich stacjach paliw gra Orlen? [ARTYKUŁ]

Paliwo zamiast drożeć, tanieje. Mimo wzrostu stawki VAT na stacjach Orlenu jest taniej. Czy sprawę zbada UOKiK, jak domaga się tego wielu polityków.
Podziel się
Oceń

„Wprawdzie do niedawna wyglądało na to, że w rok 2023 wejdziemy w cenach zbliżonych do tych z ostatnich tygodni 2022, ale najświeższe prognozy sugerują, że w pierwszych dniach stycznia może nas jednak czekać podwyżka. Dla benzyny 98-oktanowej spodziewamy się cen z przedziału 7,25-7,39 zł/l, a w przypadku benzyny 95-oktanowej 6,68-6,83 zł/l. Jeśli chodzi o olej napędowy ceny mogą wynosić 7,84-7,99 zł/l. Dla autogazu także możliwa jest podwyżka do przedziału 2,99-3,10 zł/l” – to najnowsza analiza ekspertów z e-petrol.pl.

Spodziewane zmiany na pylonach to efekt zmian w Tarczy Antyinflacyjnej. 1 stycznia wrócił 23-procentowy VAT na paliwa.

Obniżka mimo podwyżki

Tymczasem w Polsce stała się bardzo dziwna rzecz. VAT wzrósł, a ceny na stacjach Orlenu spadły. Ten największy w kraju sprzedawca paliw wykonał niespodziewane posunięcie.

Ekonomista Rafał Mundry: „Cudów na Orlenie ciąg dalszy. Dziś znów paliwa na Orlenie tanieją o 14-13 proc. w 2 dni”.

„Z wypiekami czekam, aż Orlen wyjaśni nam tę kwestię. Tylko w wiarygodny sposób, a nie jakimiś oświadczeniami, których nie kupuje nawet dziecko” – dodają dziennikarze serwisu bezprawnik.pl.

I pewnie zadają takie same pytania, jakie stawiają sobie teraz Polacy. Co z cenami paliw działo się do tej pory, że Orlen może pozwolić sobie na obniżkę, mimo wyższego obciążenia podatkowego?

Polityka cenowa Orlenu

Eksperci wiele razy zwracali uwagę na politykę cenową koncernu. Na przykład kiedy ceny ropy na świecie spadały, to Orlen utrzymywał stawki na wysokim poziomie. Były także analizy wskazujące, że firma podnosi ceny za szybko, za gwałtownie i nie są one skorelowane z cenami na giełdach.

Pod koniec listopada Oreln pochwalił się wynikami finansowymi za trzeci kwartał 2022 roku. Przychody grupy wyniosły blisko 73 mld zł (plus 103 proc. rok do roku), zysk z działalności operacyjnej powiększony o amortyzację EBITDA wyniósł w tym czasie 11,1 mld zł, natomiast zysk netto 12,68 mld zł (plus 335 proc. rok do roku).

Wróćmy jednak do aktualnych cen paliw. Zapytana o nie Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, odpowiedziała: – Bardzo się cieszymy, że tych podwyżek nie ma. Prezes (Obajtek – red.) zapowiadał, że cena będzie stabilna i taka jest.

UOKiK nie wyklucza interwencji

Tymczasem PKN Orlen tłumaczy się z zamieszania wokół cen paliw tym. Wyjaśnia to efektem polityki unikania szoków cenowych. Główny ekonomista koncernu przekonywał, że Orlen nie mógł obniżyć cen wcześniej, bo... – ...sytuacja na rynku jest taka, że doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach – stwierdził  Adam Czyżewski.

Odniósł się do tego m.in. Piotr Woźniak, były prezes PGNiG i były minister gospodarki w rządzie PiS (2005-2007). 

– Pierwszy raz słyszę, żeby jakiegoś sprzedawcę obchodziły kolejki przed jego ladą. Tak było w PRL-u, gdy panie i panów w Społem irytowała kolejka ludzi czekających po masło. Na to jest prosty mechanizm: ceny powinny się kształtować nie na podstawie dyktatu monopolu, ale równoważenia podaży z popytem – powiedział w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24. 

I dodał: – Nie wierzę w tłumaczenia Orlenu. To mi przypomina myślenie z samego środka PRL-u, gdy najwyższym dobrem był towar, a pieniądz nie liczył się zupełnie. W tej chwili mamy do czynienia de facto z duopolem i jego rola powinna zostać zbadana przez UOKiK.

UOKiK nie wyklucza interwencji w tej sprawie.


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama