Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 10:46
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Kto zabił 9-miesięczna Blankę? Prokurator nie ma wątpliwości: rodzice. Wkrótce wyrok [ARTYKUŁ]

Zakończył się proces 40-latki oskarżonej o brutalne zamordowanie swojej 9-miesięcznej córki. Razem z nią stanął przed sądem ojciec dziecka. Prokurator domaga się dla kobiety dożywocia.
Podziel się
Oceń

Na finał sprawy trzeba było czekać 4 lata – to wtedy dziewczynka została zamordowana. Po tej tragedii zostali zatrzymani jej rodzice – 40-letnia Anna i jej mąż Grzegorz. Oboje czekają teraz na ogłoszenie wyroku.   

Ślady wykorzystania seksualnego i brutalnego pobicia

Do tej brutalnej zbrodni doszło w 2019 roku. W piątek 22 czerwca po godzinie 20 policja otrzymała informację, że nie żyje niemowlę. Lekarz, który pojawił się na miejscu dramatu, potwierdził zgon dziecka.

Rodzice 9-miesięcznej Blanki zostali zatrzymani. Przedstawiono im 3 zarzuty, w tym zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. 

Dziewczynka – jak ustaliło śledztwo – miała być wielokrotnie „uderzana tępym narzędziem”. Sekcja zwłok wykazała liczne uszkodzenia ciałka, w tym przebicie płuc pękniętym żebrem. Niewykluczone, że matka uderzała nią o brzeg stołu.

Ciało dziecka nosiło także ślady wykorzystania seksualnego – to kolejny z zarzutów. 

Blanka wróciła do matki 2 miesiące przed swoją śmiercią

Matka i ojciec dziecka nie przyznali się do winy. Wcześniej nie byli karani. 40-latka miała jeszcze trójkę dzieci z poprzednich związków. Mieszkały u swoich ojców. 

Matce – jak podał TVN24 – już wcześniej odebrano prawa rodzicielskie do niemowlęcia. Malutka Blanka trafiła do rodziny zastępczej. Mimo wcześniejszych doniesień o przemocy, na 2 miesiące przed tragedią sąd podjął decyzję, że dziecko wróci jednak pod jej opiekę. I to w tym czasie rodzice mieli okrutnie znęcać się nad swoja córką. 

Śledztwo wykazało również, że matka dziewczynki nadużywała alkoholu i brała narkotyki.

Prokurator żąda dla niej najwyższej kary – dożywocia. Dla ojca – za bezpośrednie narażenie dziecka na utratę życia – 2 lat więzienia. 

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach poinformował, że wyrok w tej sprawie zapadnie 7 marca.

 

 


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama