Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 19:46
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Polskie województwo na szarym końcu Unii Europejskiej [ARTYKUŁ]

To już nie jest kryzys. To już nie ostrzeżenie. Mamy demograficzny dramat. A najgorzej w skali całej Unii Europejskiej wypada polskie województwo.
Podziel się
Oceń

To dane z najnowszego raportu Eurostatu, który tym razem zbadał dzietność w krajach UE. Jeśli chodzi o Polskę, to (dane z 2021) odnotowano poziom dzietności wynoszący 1,33 dziecka na kobietę. Gorzej jest tylko w Hiszpanii (1,19), ale większość krajów prześciga Polskę. 

Zaskoczenie? Nie bardzo. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce w 2022 roku na świat przyszło dramatycznie mało dzieci: 305 tys. dzieci, czyli o 27 tys. mniej niż w 2021 roku, który pod tym względem był już przecież fatalny. To najmniej dzieci w powojennej historii Polski.

Coraz mniej i mniej dzieci

W Polsce liczba urodzeń spada od 2018 roku. Najwięcej dzieci rodziło się w latach 50. XX wieku – ponad 700 tys. rocznie. Pod koniec lat 60. liczba ta spadła do ponad pół miliona, żeby w 1983 r. znów osiągnąć przeszło 720 tys. urodzeń.

Naprawdę źle zaczęło się dziać na początku obecnego wieku z najgorszym w tym czasie 2003 r., gdy w Polsce na świat przyszło niewiele ponad 351 tys. dzieci.

Współczynnik przyrostu naturalnego (stosunek narodzin do zgonów) wyniósł w minionym roku -3,8. Rok wcześniej było jeszcze gorzej (-4,8), ale wtedy  było też więcej zgonów, zapewne przez pandemię (rok przed nią ten współczynnik wynosił -0,9).

W ogonie Europy  

W zestawieniu Eurostatu fatalnie wypada województwo świętokrzyskie, gdzie średnio na jedną kobietę przypada 1,19 dziecka. 

„Ten współczynnik pokazuje liczbę dzieci, które przeciętnie rodzi kobieta w okresie swojego okresu rozrodczego, który przyjmuje się na wiek 15-49. To 22 najgorszy rezultat w Europie. A Polska jest zasadniczo w ogonie kontynentu, jeżeli chodzi o narodziny. Do grupy najmniej dzietnych w Europie regionów należą też woj. opolskie i zachodniopomorskie” – podaje bussinesinsider.pl.

A dr hab. Agnieszka Rossa z katedry demografii Uniwersytetu Łódzkiego dodaje, że województwo świętokrzyskie charakteryzuje się dość szybkim tempem wzrostu średniego wieku matek w porównaniu do innych.

Bardzo duży spadek liczba urodzeń odnotowano także w województwie warmińsko-mazurskim (o 29 proc.) Z kolei wzrost, aż o 16 proc., widać w województwie mazowieckim i o 5 proc. w pomorskim. 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama