Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 30 listopada 2024 06:51
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Przeprosiny albo proces kanoniczny. Tak ksiądz zareagował na artykuł o nim

Tomasz Terlikowski opisał to, co robi ksiądz. W odpowiedzi dostał od jego pełnomocnika wezwanie do przeprosin. Zagrożono mu też procesem kanonicznym.
Podziel się
Oceń

Tomasz Terlikowski, znany publicysta katolicki, odpowiada: nie przeproszę. I dodaje, że chętnie podda się ocenie Kościoła. 

Byłem w sekcie

A sprawa dotyczy ks. Łukasza Kadzińskiego. Już wcześniej nagarnie na jego temat opublikował na YouTube były członek wspólnoty Paweł Kostowski. 

W filmie „Byłem w sekcie” oskarżył ks. Kadzińskiego m.in. o stosowanie przemocy psychicznej i działalność sprzeczną z wytycznymi Kościoła katolickiego. Organizacja (która przyjmowała różne nazwy) w swoim działaniu ma przypominać sektę.

Dopiero wtedy do sprawy oficjalnie odniosła się kuria warszawska, która – jak zapewniono Kostowskiego – „rozpoczęła dochodzenie dotyczące działalności księży Łukasza Kadzińskiego i Jacka Gomulskiego”. 

Tomasz Terlikowski opisał działalność organizacji prowadzonej przez ks. Łukasza Kadzińskiego na łamach „Rzeczpospolitej”. 

Dziwne zachowania księdza

W swojej publikacji Terlikowski cytuje byłych członków wspólnoty. 

„Z relacji moich rozmówców – czytamy – wyłania się obraz niestandardowych zachowań ks. Kadzińskiego, do których miało dochodzić już w początkach jego pracy duszpasterskiej.

– Chodził z mężczyznami i kobietami za rękę, a także zapraszał na nocowanie do siebie do domu młodych chłopaków i mężczyzn – mówi Wojciech Rybczyk. – Zazwyczaj kilku kładł na podłodze, a jeden spał z nim w łóżku”. 

Inny rozmówca Terlikowskiego mówi: „Gdy brałem u niego prysznic, on wchodził do łazienki nago i przekonywał, że oglądanie go takim to nic złego, bo przecież jesteśmy rodziną”.

W odpowiedzi na tę publikację publicysta otrzymał wezwanie do zaniechania naruszenia dóbr osobistych i przeprosin księdza. Zagrożono mu także procesem kanonicznym. 

Terlikowski: Nie przeproszę

Tomasz Terlikowski we wpisie na Facebooku: „Mam przeprosić ks. Łukasza Kadzińskiego także za rzeczy, o które go nie oskarżałem (ciekawe, że on sam o to prosi, jakby się czegoś obawiał), a jeśli nie… Tak, tak to będę miał proces kanoniczny. Ujmując rzecz krótko: nie przeproszę. A nie zrobię tego dlatego, że zgłaszają się do mnie kolejni świadkowie, którzy potwierdzają zebrane przeze mnie informacje”. 

I dodał, że „sądy biskupie takimi sprawami się nie zajmują, a gdybym musiał stawić się przed sądem biskupim, to byłby to niewątpliwie proces kanoniczny stulecia”. 

Terlikowski do wpisu dołączył wezwanie, w którym pełnomocnik domaga się przeprosin księdza. Czytamy w nim, że: „Niezastosowanie się do niniejszego wezwania zmusi mojego mocodawcę do wszczęcia procedur kanonicznych – służących realizacji ochrony jego praw”.  

News4Media/fot. YouTube, Wydawnictwo WAM


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama