Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 30 listopada 2024 07:38
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Spłata długu to sprawa honoru? Jak nie mam, to nie zapłacę!

Większość Polaków zapewnia, że oddawanie długów to sprawa honorowa. Są jednak i tacy, którzy kupując na raty np. telewizor, od razu zakładają, że nie będą ich spłacać.
Podziel się
Oceń

Według raportu „Etyka płatnicza w ocenie konsumentów”, który zleciła firma Kaczmarski Inkasso, a opisała Strefa Biznesu, większość badanych Polaków uważa uczciwość finansową za bardzo ważną. Niepłacenie w terminie jest nie do pomyślenia zwłaszcza dla osób powyżej 65 roku życia. 

Blisko 20 tysięcy na głowę

Z drugiej strony są dane Krajowego Rejestru Długów. Wynika z nich, że zadłużenie Polaków wynosi obecnie 45,4 mld zł. Dług ma 2,3 mln osób. Średnie zadłużenie sięga więc aż 19,2 tys. zł.

Według GUS średnie wynagrodzenie w II kwartale tego roku wyniosło 7364 zł brutto (5076 zł netto). Statystyczny Polak musiałby więc pracować na spłatę tych zaległości 3 miesiące i 7 dni. I to tylko pod warunkiem, że wszystko przeznaczałby wyłącznie na spłacanie swojego długu. Nierealny scenariusz.

Kupują pod wpływem chwili

W opinii respondentów etyka płatnicza obejmuje unikanie zaciągania zobowiązań finansowych, jeśli wiemy, że nie będziemy w stanie ich spłacić. Tak uważa niemal połowa badanych. 

Dla 43 proc. badanych to powstrzymanie się od kupowania, jeśli wiemy, że nie stać nas na spłatę rat w terminie. 

Natomiast 41 proc. uważa, że etyczne jest poinformowanie osób lub instytucji, od których pożyczyliśmy pieniądze, o możliwym opóźnieniu w spłacie.

Jednak… – Wielu klientów decyduje się na zaciągnięcie zobowiązań finansowych, zwłaszcza na zakupy ratalne, pod wpływem chwili, bez obliczenia, czy będą mieli z czego je spłacić – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.

Od razu zakładają, że nie oddadzą długu

W tej grupie 6 proc. przyznaje, że wiele razy nie oddało pieniędzy w wyznaczonym terminie, a 14 proc. zrobiło to kilka razy. 

Co trzeci Polak uważa, że istnieją sytuacje, które usprawiedliwiają nieoddanie pieniędzy na czas innej osobie lub firmie, np. bankowi.

14 proc. badanych, którzy pożyczyli pieniądze od rodziny lub znajomych, zakłada, że może ich nigdy nie zwrócić. Częściej taką opcję biorą pod uwagę mężczyźni (18 proc.) niż kobiety (11 proc.), a także osoby młodsze. 

Z badania wynika, że aż dla 3/4 badanych Polaków nieoddawanie pieniędzy jest nieakceptowalne. Tyle że… 

– Nasza praktyka w odzyskiwaniu należności wskazuje na inną dominującą postawę. Są konsumenci, którzy kupują na raty telewizor bądź smartfon z założeniem, że nie zamierzają za nie płacić – mówi Kostecki. 

I dodaje: – 14 procent ankietowanych osób zakłada, że może nie oddać pożyczonych pieniędzy. Dotyczy to wprawdzie zaciągania zobowiązań u rodziny i znajomych, ale obserwujemy, że ta postawa ma przełożenie na spłatę rat kredytowych, pożyczek czy abonamentów. 

– Społeczne przyzwolenie na nadużycia w finansach jest niestety wysokie – podkreśla.

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama