Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 17:59
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Kto w Polsce jest dojną krową? Przedsiębiorcom puszczają nerwy

Kończy się festiwal obietnic wyborczych. Jest grupa osób, która w tej kampanii poczuła, że politycy chcą zbić kapitał jej kosztem. To przedsiębiorcy.
Podziel się
Oceń

– Właśnie sobie policzyłam, że – nie uwzględniając podwyżki pensji minimalnej i innych zmian – do emerytury zapłacę 480 tys. zł składki ZUS. Co miesiąc. Nikogo nie interesuje, czy w danym miesiącu coś zarobię, czy nie – narzeka pani Monika. 

Prowadzi jednoosobową firmę – sklep internetowy. I jest jedną z przedsiębiorczyń, która narzeka na warunki prowadzenia biznesu w Polsce.

Wybory 2023

„Przedsiębiorcy są załamani poziomem kończącej się kampanii wyborczej. Czują się spychani na boczny tor, a także wprowadzani w błąd” – alarmuje teraz serwis money.pl. I dodaje, że festiwal obietnic wyborczych to ciąg zapewnień i zamierzeń, które mają zostać zrealizowane ich kosztem.

Narzekają, że żadna partia nie przedstawiła rzetelnego programu gospodarczego. 

– Oczekiwałabym np. wakacji od składek ZUS-owskich w najtrudniejszych miesiącach. Mniejszych obciążeń dla pracodawcy. Chciałabym kogoś zatrudnić, ale nawet jeśli zapłacę takiej osobie najniższą krajową, to mnie nie stać na pracownika – wylicza nasza rozmówczyni.

Portal przypomina dane wywiadowni gospodarczej Coface, która wskazuje, że liczba upadających firm w pierwszym półroczu tego roku zwiększyła się o 48 proc. w stosunku do drugiego półrocza 2022 r. Od stycznia do czerwca tego roku niewypłacalność ogłosiło już 2528 firm. To prawie tyle, ile w ciągu całego 2022 r., kiedy upadły 2752 przedsiębiorstwa.

– Nie chcę być już dłużej dojną krową. Mam dość ciągłego nękania mnie i traktowania jak cwaniaka, a tak są dzisiaj w Polsce traktowani przedsiębiorcy – mówi Michał Filipek, producent lodów z Krakowa, który stoi nad krawędzią. Zawiesił działalność. 

W wakacje on i jego pracownicy zostali ukarani mandatami skarbowymi na łączną kwotę 7 tys. zł. 

– Przychodzili np. do lodziarni pod koniec dnia, kiedy pracownica drukowała już raport dzienny z kasy fiskalnej i po jego wydruku prosili ją o porcję lodów, zapewniając, że będą płacić gotówką i że nie potrzebują paragonu. Innym razem udawali zagranicznych turystów i celowo nie brali paragonu przy płaceniu – przedsiębiorca nazywa to nękaniem.

Skarbówka

Kontrole skarbówki i coraz większe jej uprawnienia to w biznesie postrach. W ciągu ostatnich lat wzrosła liczba kontroli przeprowadzonych przez organy skarbowe. W 2022 roku dokonano 18 tysięcy kontroli, co oznacza wzrost o około 2,3 tys. w porównaniu z rokiem 2021 i o 2,8 tys. w porównaniu z rokiem 2020.

Pani Monika: – Coraz częściej myślę o znalezieniu pracy na etacie. Wystarczy jeden błąd w fakturach i mam na głowie kontrolę skarbową, a ta od razu może mi poblokować konta. Bez tego padnę. Wolę uniknąć takiego scenariusza – mówi kobieta.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama