Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 18:27
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Straszny bałagan. Trzech prezesów TVP, a telewizja tylko jedna

Rada Mediów Narodowych powołała Michała Adamczyka na prezesa Telewizji Polskiej. Oznacza to, że jest on kolejną osobą na tym stanowisku.
Podziel się
Oceń

– Mam wrażenie, że Rada Mediów Narodowych i pan przewodniczący chyba się trochę w tym wszystkim już pogubili. Może w tej chwili mamy taką sytuację, że jest pełniący obowiązki pan Łopiński i jeszcze jest neoprezes bądź prezes dubler pan Michał Adamczyk. Sytuacja jest nieco kuriozalna, groteskowa, a w dużej mierze żenująca – tak o tym, co dzieje się w mediach publicznych mówi Marek Rutka, członek Rady Mediów Narodowych (wskazany przez Lewicę).

RMN to ciało powołane do życia w 2016 przez PiS. Jej zadaniem jest obsadzanie najważniejszych stanowisk i funkcji w TVP, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. 

Prezes numer 3

Rada, niespodziewanie i wprowadzając w ostatniej chwili ten punkt do swoich obrad, wybrała nowego (kolejnego już prezesa TVP). Został nim dziennikarz Michał Adamczyk. To jedna z osób, która okupuje siedzibę telewizji i nie pozwala się tam zainstalować ekipie nowej władzy. 

Marek Rutka był w RMN przeciwko powołaniu Adamczyka, ale głosami ludzi PiS został przegłosowany. 

Adamczyk o swojej nominacji

Najpierw nowa rada nadzorcza TVP (której zwolennicy PiS nie uznają) na stanowisko prezesa powołała Tomasza Syguta. Zaraz potem stara rada nadzorcza powołała Macieja Łopińskiego. Teraz RMN powołała Adamczyka i jednocześnie nie odwołała Łopińskiego ani Syguta (tego ostatniego nie uznaje).

„Przypominam: zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zarządy mediów publicznych powołuje Rada Mediów Narodowych. Zgodnie z ustawą jest to jej wyłączna kompetencja. Ten stan potwierdzają wszyscy prawnicy, którzy wypowiadają się z wolą respektowania porządku prawnego” – stwierdził Adamczyk na portalu X. 

Wpis pojawił się na koncie TVP Info, które nadal jest kontrolowane przez Samuela Pereirę, czyli jednego z „buntowników” broniących pozycji PiS w mediach.

„Osoby przedstawiające się w przestrzeni publicznej jako rzekomi prezesi mediów publicznych, powołani przez inne niż Rada Mediów Narodowych organy, działają w sposób bezprawny. Wzywam ich do zaniechania działań, które są podszywaniem się pod działania prawowitego Zarządu Telewizji Polskiej SA” – dodał Adamczyk

Jak obecnie wygląda sytuacja? 

A zatem minister kultury ustanowił nowe władze TVP, które kierują telewizją w części zarządzaną jeszcze przez zwolenników PiS. Mamy nowy program informacyjny „19.30”, a obok cały czas stronnicze TVP Info, które jest aktywne w serwisie X (dawny Twitter).

Tu trzeba przypomnieć, że wszystkie zmiany, jakie są teraz zarządzane we władzach spółek, muszą zostać wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. Tak się jeszcze nie stało, zatem nie ma prawnego potwierdzenia, kto faktycznie rządzi TVP.

Michał Adamczyk

Lat 51, wieloletni dziennikarz TVP, TVN i TV Puls, którego kariera nabrała tempa po dojściu PiS do władzy. 

We wrześniu tego roku Onet.pl podał, że Adamczyk ponad 20 lat temu usłyszał prokuratorskie zarzuty za brutalne pobicie swojej kochanki, co zostało również potwierdzone przez sąd. On sam oświadczył, że nic takiego się nie wydarzyło i poszedł w TVP na długi urlop.

Wrócił w momencie najnowszych wydarzeń w telewizji. 

„Jako prowadzący „Wiadomości” prowadzi narrację zgodną z przekazem partii rządzącej” – wylicza serwis Press.pl.

I dodaje, że kiedyś był zdroworozsądkowy i „nabijał się z pisowskich buraków i nowego narybku w TVP”. Potem jednak – jak mówią o nim znajomi – bardzo się zmienił i zaczął uskuteczniać propagandę PiS.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama