Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 18:21
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Skandal i oburzenie. Jan Pietrzak szokuje słowami o imigrantach

Protestuje muzeum w Auschwitz, politycy krytykują, sprawa trafia do prokuratury. Jan Pietrzak ma bardzo duże kłopoty po tym, jak powiedział, co należy zrobić z przyjmowanymi do Polski imigrantami.
Podziel się
Oceń

„Z okazji 80 rocznicy Pańskich urodzin proszę przyjąć serdeczne życzenia dobrego zdrowia i wszelkiej osobistej pomyślności, nieustającej weny twórczej oraz tej wyjątkowej satysfakcji, która jest udziałem twórców szczególnie cenionych i szanowanych, cieszących się oddaną, wielopokoleniową publicznością” - tak Andrzej Duda zaczynał w 2017 r. list do Jana Pietrzaka. Dzisiaj takiego listu raczej by nie wysłał.

Aktor, piosenkarz, kabareciarz, artysta estradowy od wielu lat jest raczej kojarzony ze swojej sympatii do PiS i z prawicowych poglądów. Śpiewał „Balladę smoleńską”, wymyślił, żeby w Warszawie postawić ogromny łuk triumfalny upamiętniający Bitwę Warszawską, a z ust Jana Pietrzaka nie raz padały bulwersujące słowa. Ale nigdy tak mocne jak teraz.

Skandal w TV Republika

W TV Republika Pietrzak przedstawił swój „plan” na imigrantów, którzy przekraczają granice Polski. 

– Mam okrutny żart. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki dla imigrantów, w Auschwitz, Majdanku, Treblince, Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców i tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców – powiedział

A prowadząca program ze spokojem podsumowała: – To bardzo mocny żart, ale pan bardzo często mówi o swoich doświadczeniach związanych z przeżyciami z drugiej wojny światowej.

Potem Pietrzak tłumaczył, że nie rozumie skandalu, jaki z miejsca wybuchł.

– Przeczytałem to gdzieś, że są takie plany, że będą obozy dla tych migrantów, których trzeba przysłać do Polski. To był mój stosunek do tej informacji – oświadczył.

Muzeum i minister

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poprosił Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego o zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka oraz o wszczęcie śledztwa. To stanowisko jest zbieżne z oceną sytuacji Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

„Jan Pietrzak nawołuje do mordowania uchodźców w obozach koncentracyjnych. Zawiadamiamy Prokuraturę Okręgową w Warszawie o propagowanie nazizmu i rasistowskich groźbach. Składamy skargę do KRRIT na TV Republika” – czytamy.

Muzeum Auschwitz też nie podobają się takie żarty. 

„Tragedia Auschwitz pokazuje, do czego prowadzą idee nienawiści i pogardy wobec innego człowieka. Instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia” – napisali w swoim oświadczeniu jego przedstawiciele. 

Od poglądów Pietrzaka odcięła się także Kancelaria Prezydenta. 

„To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź, ja się na nią nie godzę. Gdybym spotkał Jana Pietrzaka, to bym mu to powiedział” – tak skomentował sprawę prezydencki minister Marcin Mastalerek.

I dodał, że Andrzejowi Dudzie te słowa się nie spodobały.

„To nie był żart. Są w Polsce tematy i sprawy, których nie wolno wykorzystywać” – podkreślił.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama