Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 01:04
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Niefortunna akcja Biedronki. Chcieli zareklamować siebie, wypromowali Lidla

Biedronka przeprowadziła nietypową akcję marketingową. Wysłała sms-y do posiadaczy karty Moja Biedronka. Nie wszystkim się to jednak spodobało. Zareagowali złością.
Podziel się
Oceń

Treść tych wiadomości, które miały promować ofertę sklepu jako tańszą w porównaniu do Lidla, wywołała ogromne poruszenie. Reklama, która miała pomóc Biedronce w podkręceniu sprzedaży kosztem konkurencji, odbiła się jej czkawką. 

Różne wiadomości, jednolity przekaz

W niedzielę wieczorem Biedronka rozpoczęła wysyłkę wiadomości zachęcających klientów do skorzystania z oferty sklepu na nowy tydzień. 

Treść sms-ów różniła się w zależności od odbiorcy – niektórzy byli zachęcani do zakupu oleju, inni papieru toaletowego, a jeszcze inni otrzymali informację o promocyjnych cenach masła. 

Wszystkie wiadomości miały jednak wspólny mianownik – porównywały ceny produktów Biedronki z cenami w Lidlu. Niektórzy myśleli, że sms-y z cenami produktów to po prostu internetowy wirus. Jak się okazało, nie mieli racji. 

Reklama odbiła się czkawką 

Sms-owa akcja Biedronki z miejsca wywołała falę negatywnych komentarzy. Profil sieci na Facebooku zalały komentarze pełne oburzenia i rozczarowania. Słowa krytyki nie oszczędzały podejścia Biedronki do marketingu. Sieci wytykano m.in. brak wyczucia. 

– Wkurza mnie, kiedy ktoś tak nachalnie przekonuje mnie o swojej piękności – powiedziała nam jedna z czytelniczek z północnej Polski. – Jaka jest rzeczywistość, widzę na własne oczy, kiedy robię zakupy. A lubię je robić i w Biedronce, i w Lidlu. Lepiej promować dobre ceny na sklepowych, a nie pisać o o nich w sms-ach.

Ironią sytuacji jest to, że ta agresywna kampania sms-owa Biedronki niejako przyczyniła się do wypromowania konkurencji. Wielu internautów otwarcie wyśmiało działania Biedronki i zadeklarowało, że w reakcji na kontrowersyjne wiadomości – zamiast do Biedronki – w tym tygodniu pójdzie na zakupy do Lidla. 

Ten zresztą stwierdził, że informacje rozpowszechniane przez Biedronkę o cenach wybranych produktów w sieci Lidl Polska są nieprawdziwe.

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama