Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 13:40
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Zbadali „19.30” TVP. Czy czuć tam jeszcze „Wiadomości”?

Nowy program informacyjny TVP nie jest w pełni obiektywny – wynika z analizy styczniowych wydać flagowego programu informacyjnego. Nie ma PiS-owskiej propagandy, są za to przemilczane tematy.
Podziel się
Oceń

„19.30” zastąpiła poprzedni serwis informacyjny TVP czyli „Wiadomości”. Pod koniec grudnia program zmienił nazwę, a jego szefem został Marek Czyż. Na antenie zapowiedział, że kończy ze stronniczością, którą cechowały się „Wiadomości”. 

– Proponuję państwu umowę: zamiast propagandowej zupy, zaprezentujemy czystą wodę – ogłosił, a miało to znaczyć, że będą przedstawiane fakty, a nie ich jednostronna interpretacja.

Jak poszło? 

Dziennikarze z portalu Demagog codziennie przez cały styczeń oglądali i analizowali „19.30”. To serwis factcheckingowy, czyli zwalczający manipulację, dezinformację i fake news.

„19.30” na bieżąco porównywali z „Faktami” TVN i „Wydarzeniami” Polsatu. Wniosek niestety jest taki, że serwis TVP nie jest w pełni obiektywny. Z przedstawionego raportu wynika, że pomijano niektóre informacje – niekorzystne dla obecnego rządu.

Czego nie ma w TVP?

„8 stycznia wszystkie z analizowanych przez nas programów informacyjnych jako najważniejszą informację podały, że sąd nakazał aresztowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. „Wydarzenia” i „Fakty” przytoczyły stanowisko PiS i Kancelarii Prezydenta. Serwis „19.30” tego nie zrobił. W programie informacyjnym TVP decyzję sądu skomentowała czwórka ekspertów, z których żaden nie podał w wątpliwość orzeczenia sądu” – czytamy w raporcie,

Dwa dni później politycy PiS zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Taką informacje podały wszystkie media, ale w TVP nie było ani słowa o zepsuciu warszawskiego autobusy, który zablokował prezydencką kolumnę i uniemożliwił Andrzejowi Dudzie szybki powrót do pałacu, aby mógł powstrzymać zatrzymanie polityków.

„11, 12, 19 i 21 stycznia widzowie „19.30” nie dowiedzieli się, że przed zakładami karnymi, w których osadzono Kamińskiego i Wąsika, trwały demonstracje poparcia dla polityków PiS. Obie konkurencyjne stacje te informacje w wymienionych dniach podały” – wylicza dalej raport.

Gdy prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika, materiał TVP „miał silny charakter antyprezydencki”.

„Eksperci nazwali Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika „kolesiami” prezydenta Dudy, a samą decyzję – „zagrywką polityczną” – czytamy w dokumencie. 

„Co więcej, widzom programu „19.30” nie przedstawiono żadnej opinii polityka opozycji popierającego decyzję prezydenta. „Fakty” i „Wydarzenia” wyemitowały fragment wypowiedzi Mateusza Morawieckiego z Radia ZET, w którym popierał on decyzję Andrzeja Dudy” – punktuje Demagog.

Memy z prezydentem

TVP żartowała też z Andrzeja Dudy. Tak było 15 stycznia, gdy prezydent wygłosił przemówienie podczas uroczystości z okazji 150 rocznicy urodzin Wincentego Witosa. W materiale pokazano internetowe memy, w których internauci wyśmiewają się z mimiki Dudy.

Zarzutów jest więcej. Nie było informacji o zaczynającej się kampanii PiS, Konfederacja jest marginalizowana. 16 stycznia prawica mocno krytykowała ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza za to, że w sali sejmowej nie wstał podczas hymnu. Pokazały to Polsat i TVN.

„(...) w programie „19.30” tak wykadrowano obraz, żeby nie było widać siedzącego ministra Sienkiewicza. Nie wspomniano też o zachowaniu ministra podczas hymnu” – podaje raport.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama