Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 19:59
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Żeby mieć 5000 zł emerytury, trzeba zarabiać dużo więcej niż najniższa krajowa

Żeby otrzymać kilka tysięcy emerytury, statystyczny 30-latek musi zarabiać dziś tyle, ile w Polsce mało kto zarabia.
Podziel się
Oceń

Z wyliczeń ekonomisty Łukasza Kozłowskiego, przytoczonych przez Business Insider Polska, wynika, że żeby w przyszłości dostać (kwoty brutto):

  • 3000 zł emerytury – dzisiejszy 30-latek musi zarabiać od 3722 zł do 5873 zł, 
  • 4000 zł – od 4962 zł do 7831 zł, 
  • 5000 zł – od 6200 do blisko 9800 zł brutto,
  • 8000 zł – od 9924 zł do 15 662 zł.

Zarobki często nierealne

To dużo, biorąc pod uwagę, że od 1 stycznia 2024 roku płaca minimalna wynosi 4242 zł, a od 1 lipca wzrośnie do 4300 zł brutto.

W trudniejszej sytuacji są kobiety. Ich bowiem będą dotyczyć wyższe „widełki” dochodów, ponieważ zwykle pracują krócej niż mężczyźni. 

W praktyce oznacza to, że przywilej wcześniejszego zakończenia pracy, jaki mają obecnie kobiety, znacząco obniża kwotę, jaką będą dostawać z ZUS-u. W niemal każdym przypadku mowa tu o różnicy bliskiej 58 proc. w zarobkach uprawniających do danej emerytury.

Spokojnie, to tylko prognoza

Ekspert podkreślił, że do powyższych wyliczeń przyjął, że realny wzrost wynagrodzeń w kolejnych latach będzie wynosić 1,5 proc. rocznie. Do tego realna waloryzacja kapitału emerytalnego powinna wynosić 3 proc. rocznie.

Kozłowski oparł swoje wyliczenia na aktualnych tablicach trwania życia udostępnionych przez ZUS. Należy jednak pamiętać, że są to tylko szacunkowe wartości i mogą one się zmieniać w zależności od przyszłych warunków ekonomicznych i demograficznych.

Smutna prawda 

Według danych ZUS w 2023 r. przeciętna emerytura w Polsce wynosiła ponad 3400 zł brutto. Tyle że – jak zauważył Business Insider – dwóch na trzech świadczeniobiorców otrzymuje przelewy niższe od wskazanej średniej, z czego połowa z nich może liczyć na wpływy niższe niż 3 tys. zł brutto.

A jak to będzie wyglądało za kilkadziesiąt lat? 

Tego lepiej nie prognozować, bo nie wiadomo, czy z powodu niżu demograficznego cały system emerytalny po prostu się nie zawali.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama