Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 07:07
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Zamiast naprawiać, wyrzucamy. Smartfony lądują w śmietnikach

Co robimy, kiedy zepsuje nam się smartfon? Zazwyczaj kupujemy nowy. Bo naprawa „starego” jest zbyt droga. Unia Europejska chce to zmienić.
Podziel się
Oceń

Naprawa smartfonów jest raczej wyjątkiem niż regułą – taki wniosek wypływa z sondażu Ipsos dla Stowarzyszeniu TÜV. 

Uczestnikom tego badania telefon komórkowy zepsuł się przynajmniej raz w ostatnich 5 latach. Z tej grupy zaledwie jedna trzecia oddała go do naprawy. 

Dlaczego tak się dzieje?

Po pierwsze dlatego – jak podaje gazeta.pl – że wiele osób uznało, że ich smartfon nie nadaje się już do naprawy. 

Inni z kolei wyszli z założenia, że naprawa będzie za droga.

Jest też grupa osób, które nawet nie pomyślały o tym, żeby oddać uszkodzony telefon do naprawy. 

Problem bierze się z tego, że producenci umożliwiają naprawę urządzenia tylko w niewielu autoryzowanych serwisach, co już utrudnia dostęp do naprawy. 

Po drugie – ta usługa jest po prostu kosztowna, a rzeczy, które są do wymiany – trudno dostępne.

Prawo do naprawy

Unia chce to jednak zmienić. Parlament Europejski przyjął już „prawo do naprawy”. Co się pod tym kryje?

• Prawo właściciel telefonów do bezpośredniego kontaktowania się z producentami. 

• Prawo do naprawy po wygaśnięciu ustawowej gwarancji; pod warunkiem, że zostaną uznane za technicznie naprawialne.

• Prawo do nowej rocznej gwarancji na produkt po naprawie.

UE chce również wzmocnić niezależne serwisy. 

Teraz prawo unijne musi być dostosowane do prawa w krajach członkowskich.

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama