Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 05:20
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Tanieją mieszkania z drugiej ręki. Bez obniżek nie będzie klienta

Właściciele mieszkań powoli schodzą na ziemię. To dobra wiadomość dla poszukujących własnego dachu nad głową. Bo spadają ceny metra kwadratowego.
Podziel się
Oceń

– Osoby sprzedające, widząc trudną sytuację na rynku, w końcu urealniają swoje oczekiwania cenowe – podkreśla Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.      

Gdzie staniały mieszkania z drugiej ręki?

Pod lubą znalazło się 18 miast wojewódzkich. I okazało się, że w trzecim kwartale spasły ceny:

  • kawalerek – w 8 stolicach województw, 
  • mieszkań dwupokojowych – w 6, 
  • mieszkań trzypokojowych – w 8. 

Było też sporo przypadków ustabilizowania się cen na poziomie z drugiego kwartału. 

– Szczególnie w przypadku lokali dwu- i trzypokojowych na palcach jednej ręki można policzyć miasta, w których ostatni kwartał przyniósł wzrost średniej ceny ofertowej – mówi Rafał Bieńkowski.  

W Białymstoku, Gorzowie Wlkp., Krakowie, Łodzi, Opolu, Rzeszowie, Szczecinie i Wrocławiu średnie stawki kawalerek spadły w porównaniu do II kwartału o 2-6 proc. 

Z kolei w Warszawie, Bydgoszczy i Toruniu ceny się ustabilizowały. 

W dół nie tylko kawalerki, ale i większe mieszkania

Średnie stawki ma metr mieszkania dwupokojowego w porównaniu z II kwartałem są niższe w części miast o 2-7 proc.  O tyle byli gotowi ustąpić właściciele mieszkań w Białymstoku, Olsztynie, Opolu, Rzeszowie, Szczecinie i Toruniu. 

W ośmiu kolejnych miastach – Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Łodzi, Warszawie, Wrocławia i Zielonej Górze – ceny zatrzymały się na poziomie z II kwartału. 

W przypadku mieszkań trzypokojowych korekty kwartalne wynosiły 1-3 proc. w dół. Tak było w Białymstoku, Katowicach, Kielcach, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Rzeszowie i Szczecinie. 

Zaledwie w dwóch miastach – Bydgoszczy i Lublinie – średnia cena lekko wzrosła. 

W pozostałych ośmiu miastach ceny się zamroziły. 

– Co ciekawe, jest kilka miast, które w ostatnim kwartale „zapaliły się” na zielono w przypadku wszystkich wielkościach mieszkań. To Białystok, Opole, Rzeszów i Szczecin – dodaje Rafał Bieńkowski. 

Koniec roku raczej bez wzrostów  

Prognozy agentów nieruchomości wskazują, że w IV kwartale ceny mieszkań też nie powinny rosnąć. 

W badaniu nastrojów, które przeprowadziły Nieruchomosci-online.pl, wzrost cen przewidywało tylko 29 proc. pośredników. 

Dlaczego tak się dzieje?  

 – Na rynku panuje dezorientacja zarówno wśród kupujących, jak i sprzedających. Część osób nie wie, co robić w oczekiwaniu na zapowiadany przez rząd program mieszkaniowy. Jeszcze inni czekają, bo liczą na to, że zapowiadana na przyszły rok obniżka stóp procentowych stanie się faktem – komentuje Rafał Bieńkowski. 

I dodaje: – Nie powinniśmy odczytywać tego  jako zapaść w mieszkaniówce. Po prostu osoby sprzedające, widząc trudną sytuację na rynku, w końcu urealniają swoje oczekiwania cenowe. 

Co to znaczy? Że powoli zaczyna do nich docierać, że bez obniżek nie będzie klienta.

 

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama