Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 11:21
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Koniec podwyżek cen mieszkań. Właściciele muszą zejść na ziemię

Teraz częściej to kupujący będą rozdawać karty i negocjować cenę. Niewykluczone jest też dalsze urealnianie cen metra kwadratowego.
Podziel się
Oceń

Tak ma wyglądać końcówka 2024 roku na rynku mieszkań z drugiej ręki. To dobre wieści dla osób, które chcą kupić własny dach nad głową. 

Takie wnioski wypływają z badania nastrojów wśród agentów nieruchomości, które przeprowadziły Nieruchomosci-online.pl.

Takie są przewidywania agentów nieruchomości

W przypadku kawalerek większość z nich (45 proc.) przewiduje stabilizację cen proponowanych przez właścicieli mieszkań. 33 proc. prognozuje wzrosty, a 22 proc. dostrzega pole do obniżek. 

W przypadku większych metraży wygląda to tak: 38 proc. pośredników prognozuje umiarkowane obniżki, 33 proc. stabilizację, a 29 proc. podwyżki.     

– Rośnie presja na sprzedających, że jeśli chcą przyciągnąć kupca, muszą urealniać swoje ceny – komentuje Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl. 

I dodaje: – Prognozy, które zebraliśmy od 1300 agentów sugerują, że w ostatnim kwartale roku większe prawdopodobieństwo urealniania cen ofertowych występuje w przypadku mieszkań większych niż kawalerek.    

Jednocześnie podkreśla, że widoczne ostatnio urealnianie stawek nie zmienia faktu, że ceny nieruchomości wciąż mogą wystraszyć.

Będziemy mieć jeszcze większy wybór   

Czy zatem jest to koniec podwyżek i tak już wysokich cen, przez które mieszkania są często poza zasięgiem wielu Polaków? To zależy od tego, ile ofert jest na rynku. Bo im więcej mieszkań do wyboru, tym większe szanse na negocjowanie ceny. 

A jaka jest rzeczywistość? 

W ostatnich miesiącach roku osoby kupujące prawdopodobnie będą miały jeszcze większy wybór. I to zarówno na rynku kawalerek, jak i większych mieszkań.

Z danych Nieruchomosci-online.pl wynika, że w październiku liczba ogłoszeń na rynku mieszkań z drugiej ręki była o 25 proc. większa niż w październiku ubiegłego roku. Wtedy – jak pamiętamy – mieszkania wymiótł z rynku Bezpieczny Kredyt 2%. Dziś oferta rośnie z miesiąca na miesiąc.

A to oznacza, że… – Przed drzwiami sprzedawanych mieszkań z rynku wtórnego nie ustawiają się kolejki chętnych jak rok temu, ceny ofertowe powoli się urealniają, a oferta jest coraz szersza. To może być dobry moment na wejście na rynek nieruchomości – uważa Bieńkowski.

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama