Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 26 kwietnia 2025 02:11
Reklama Advertisement

Intercity podniesie cenę biletów. Żeby nie być konkurencją

Zanosi się na podwyżkę cen biletów na pociągi Intercity. Przewoźnik chce, żeby objęła przede wszystkim krótkie trasy. Apelują o to także samorządy. Dlaczego?
Podziel się
Oceń

Bo pociągi Intercity stały się prawdziwą konkurencją dla przewoźników samorządowych. Konkurencją – z ich punktu widzenia – niepożądaną. 

– Nie jest to zdrowa sytuacja. Będziemy musieli znaleźć w przyszłości rozwiązanie – zapowiedział na konferencji prasowej Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity, cytowany przez rynek-kolejowy.pl.

Intercity jest tańsze od przewoźników regionalnych

Zarząd PKP Intercity i Ministerstwo Infrastruktury powoli przyzwyczajają pasażerów do możliwej podwyżki cen biletów. Jak tłumaczy Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury, ceny nie były zmieniane od 10 lat.

Zastrzegł jednak, że: – Nie podwyższymy cen biletów drastycznie. To nie jest możliwe. Nie może jednak być sytuacji, w której przewoźnik dalekobieżny jest tańszy od regionalnego – a tak dzieje się dziś.  

W ten sposób zapowiedział podwyżkę ceny biletów na pociągi Intercity. Potwierdził to także Janusz Malinowski. Jako argument przywołał nierówną sytuację na rynku kolejowym. Co to znaczy? 

– Na odcinkach do 100 km jesteśmy znacznie tańsi od przewoźników regionalnych i to mając znacznie lepszą ofertę. Nie jest to zdrowa sytuacja. Będziemy musieli znaleźć w przyszłości rozwiązanie – wyjaśniał Malinowski.

Połączenia dalekobieżne są tańsze od regionalnych nawet o 30 proc. 

Pasażer wybiera tańszą ofertę

Potwierdzają to pasażerowie, którzy coraz chętniej wybierają pociągi Intercity. Jest wśród nich m.in. pan Tomasz, który z powodów zawodowych często musi przemieszczać się pomiędzy dwoma położonymi blisko siebie miastami. 

To około 50 km w jedną stronę – precyzuje. – Wybieram tego przewoźnika, bo – po pierwsze – płacę mniej za bilet, a po drugie dużo szybciej pokonuję tę trasę. Zajmuje mi to 30 minut. Pociągiem Polregio – 45 minut. Wybór jest oczywisty.  

Według danych resortu, w pierwszej dwudziestce relacji o największych wzrostach liczby pasażerów są właśnie trasy o długości do 50 lub 70 km. 

Zwiększając ofertę np. z 15 do 20 połączeń na dobę, gdy przewoźnik samorządowy uruchamia ich 25-30, stajemy się już dla niego szybszą alternatywą – podkreśla wiceminister Malepszak. 

I dodaje: – Jeśli w dodatku jesteśmy tańsi, to pasażer wybiera naszą ofertę, bo ma alternatywę w postaci pociągów jeżdżących co godzinę, a w szczycie nawet częściej.  

W pierwszym kwartale tego roku PKP Intercity przewiozło blisko 18,5 mln pasażerów, o 10 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama