Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 02:02
Ważne:
  • * Telewizja Olsztyn zatrudni dziennikarza na umowę o pracę. Oferty proszę kierować na adres: [email protected] *
Reklama

Nie przyjdziesz do lekarza na umówioną wizytę, zapłacisz karę. Wniosek trafił do Sejmu

Udaje się zdobyć miejsce w kolejce do lekarza. Ale termin wylatuje nam z głowy. Wizyta przepada, kolejki to jednak nie skraca. Do Sejmu trafił wniosek, żeby takich pacjentów karać.
Podziel się
Oceń

Pacjenci umówieni z lekarzami nie przychodzą na wizytę i nie informują, że ich nie będzie. Chociaż szpitale, przychodnie i NFZ cały czas apelują, żeby się odezwać, jeżeli wizyta z jakiegoś powodu nie dojdzie do skutku. 

„Wystarczy, że powiadomisz rejestrację placówki o odwołaniu wizyty. Nie musisz tłumaczyć powodów. Jak to zrobić? 

Zadzwoń na rejestrację lub skorzystaj z innego sposobu, jeśli dana placówka go udostępnia, jak np. inny numer telefonu, adres e-mail, aplikacja internetowa” – czytamy w komunikacie na stronie pacjent.gov.pl.

Pacjenta nie ma, lekarz ma dziurę

W 2022 roku do skutku nie doszło 1,4 mln wizyt. 

„Do kardiologa nie przyszło ponad 140 tys. pacjentów, którzy byli zapisani na wizytę. To tym bardziej przerażające, że na badanie u niektórych specjalistów można czekać nawet kilka miesięcy, a nieodwołane wizyty te kolejki wydłużają. Lekarze w czasie oczekiwania mogliby zbadać kolejnego pacjenta” – alarmuje NFZ.

W 2023 roku pacjenci nie przyszli na wcześniej umówioną wizytę 1,3 mln razy – podał „Fakt”.

Według danych NFZ dotyczy to przede wszystkim kolejek do ortopedii i traumatologii narządu ruchu, kardiologii, fizjoterapii, a także endokrynologii i onkologii.

Lista dyscyplinujących kar

Żeby to ukrócić i zdyscyplinować tysiące kolejkowiczów, narodził się pomysł, żeby niesolidnych pacjentów karać. Domaga się tego autor petycji, która – jak podaje Interia – 7 lutego wpłynęła do sejmowej Komisji Petycji. 

„Należy zredukować masowość niezrealizowania zamówionych wizyt lekarskich, będącego zagrożeniem życia i zdrowia wielu osób (niedostępność terminów wizyt dla innych)” – uzasadnia wnioskodawca.

Jakiego rodzaju kary byłyby na tyle skuteczne, żeby ludzie informowali o tym, że nie przyjdą na umówiona wizytę? Pomysłodawca proponuje w swoim piśmie 5 rozwiązań. Są to między innymi:

  • wysyłanie pouczeń przez NFZ, 
  • wpisywanie pacjentów do Krajowego Rejestru Zadłużonych, jeśli w ciągu 12 miesięcy co najmniej 2 razy nie przyszły na wizyty,
  • wprowadzenie odpłatnych wizyt w ośrodkach podstawowej opieki zdrowotnej dla pacjentów, którzy nie przychodzą w wyznaczonych terminach,
  • pozbawienie takich pacjentów bezpłatnej opieki zdrowotnej przez 12 miesięcy; taka osoba przez cały rok musiałaby płacić za każdą wizytę u lekarza. 

Ta ostatnia propozycja budzi jednak wiele zastrzeżeń. Czy wniosek trafi ostatecznie pod obrady Sejmu? To zależy wyłącznie od posłów. 

 

 



 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama