Ks. Tomasz Z. swoim postępowaniem poważnie naruszył zobowiązania wynikające ze stanu duchownego, co może być uznane za przestępstwo w rozumieniu prawa kanonicznego – do takich wniosków dochodzą władze kościelne w głośnej aferze w Dąbrowie Górniczej.
Opozycja domaga się likwidacji. PiS nie chce o tym słyszeć i pompuje coraz więcej pieniędzy. W 2024 r. Fundusz Kościelny dostanie dwa razy więcej niż na początku kadencji PiS.
Do parafii w całym kraju trafiły listy podpisane przez polityków Suwerennej Polski Ziobry. Proszą o modlitewne wsparcie. Opozycja nie ma wątpliwości, że to przedwyborcza agitacja.
Odbieram to jako uderzenie w Kościół, a w tym w duchowieństwo i wiernych, by poniżyć jego pozycję, zadania i misję – tak sytuację ocenia Tomasz Z., ksiądz i bohater seksafery w Dąbrowie Górniczej.
Vademecum wyborcze. Tak nazywa się dokument, który wydali hierarchowie polskiego Kościoła. Tłumaczą, jakimi zasadami powinien kierować się katolik, stojąc przy urnie wyborczej.
Skandaliczne wydarzenia na jednej z plebanii. Kilku księży zaprosiło striptizera. Impreza zakończyła się wezwaniem policji.