Podatek od „Laptopa dla ucznia”? Zgodnie z przepisami tak, bo dostali je za darmo od państwa. Rodzice uczniów i nauczyciele nie wiedzą, czy i jaką daninę muszą zapłacić.
Nie każde dziecko przyjęło komputer od państwa. Teraz jest z tym problem. 10 tysięcy laptopów kurzy się w magazynie.
Program „Laptop dla ucznia” został wygaszony. Zastąpi go inny. Jak mówią o nim pomysłodawcy – „świetny”. Powodem jest brak pieniędzy, o które nie zadbał rząd PiS.
W ubiegłym roku czwartoklasiści rozpoczęli naukę z nowym laptopem pod pachą. Podobnie miało być w tym roku. Czy będzie? Nie wiadomo, bo PiS zostawił po sobie bałagan.
Dzieci w szkołach otrzymują darmowe komputery. Ich rodzice już starają się je sprzedać. Jedynym zabezpieczeniem sprzętu jest naklejka i godło Polski.
Do 4-klasistów od września trafiają laptopy. Za darmo – co minister podkreśla na każdym kroku. W domyśle: płaci za to rząd. Na pewno? Bo naklejki na laptopach wskazują na co innego.