W koszu na śmieci najczęściej lądują owoce i warzywa. Handlowcy wyrzucają to, czego nie udało się sprzedać.
Ponieważ było to niezgodne z prawem, to młodemu mężczyźnie grozi teraz aż 8 lat więzienia. Sprzedawca wymyślił sobie cwany sposób na szybki zarobek.
Dramatycznie rośnie liczba przypadków sklepowych kradzieży. Tymczasem niedawno zmieniło się prawo, które sprawia, że złodziejom łatwiej uniknąć poważniejszej odpowiedzialności.
Chociaż płatności bezgotówkowe są coraz popularniejsze, to wciąż wielu z nas woli płacić pieniędzmi. Czasami może być to dla kupującego spory kłopot.
To nie jest ponury żart. Urzędnicy fiskusa zabrali się za sklepikarzy. Na ich celowniku znalazły się m.in. lodówki z piwem.
Teraz Wrocław rozważa wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. To już kolejne miasto, które chce iść tą drogą.
Przed wyborami opozycja obiecywała zniesienie zakazu handlu w niedziele. Jak pokazują sondaże, chce tego większość badanych. Ale nie wszyscy. Ten zakaz od 5 lat dzieli Polaków.
Od 1 października wzrósł limit kwotowy, od którego kradzież jest przestępstwem. Tymczasem najnowsze dane pokazują, że Polacy kradną w sklepach na potęgę.
Za kilka dni wejdą w życie przepisy, dzięki którym nie będzie wątpliwości, ile kosztuje napój w butelce zwrotnej. Informacja znajdzie się na opakowaniu.
Za tydzień zmieni się finansowy próg, od którego kradzież jest przestępstwem. A to sprawi, że wiele osób opuści więzienia.
Kolejne sieci ograniczają lub rezygnują z drukowania gazetek promocyjnych, w których przedstawiają swoją ofertę. Wielu klientów to zaboli, bo właśnie w nich szukali informacji i promocji.
Premier zapowiada walkę z polityką supermarketów. Chce ograniczyć sprzedaż tzw. marek własnych. A to są tańsze odpowiedniki droższych towarów.