Spadają wpływy z podatku cukrowego. I to akurat dobry znak, bo im mniej pieniędzy w budżecie, tym mniej spożywamy cukru. Korzysta na tym nasze zdrowie.
Bo tylu z nas nie kupiło prezentów bliskim. Zamierzamy wydać na nie trochę więcej niż przed rokiem. A jakie mamy budżety na organizację świąt?
Jest podpis prezydenta pod nowelizacją ustawy dotyczącej niedziel handlowych. Najbliższa wypada w weekend 10 grudnia. Znamy też daty niedziel handlowych w 2024.
Rząd chce przesunąć niedzielę handlową z Wigilii na 10 grudnia. Teraz swój pomysł przedstawiła Polska 2050. I idzie krok dalej.
PiS chce przedłużenia zerowego VAT-u na podstawowe produkty żywnościowe. Tylko, czemu nie zrobili tego wcześniej? I czemu nie wpisali tego do projektu budżetu na 2024 rok?
Rząd chce zmienić termin grudniowej niedzieli handlowej, bo wypada ona w Wigilię. Co zatem z handlem dzień przed Bożym Narodzeniem?
Chociaż płatności bezgotówkowe są coraz popularniejsze, to wciąż wielu z nas woli płacić pieniędzmi. Czasami może być to dla kupującego spory kłopot.
W realu i przez internet. Polacy nie mają już problemu z kupowaniem używanych ubrań. Toczy się jednak walka ofert w sieci z tradycyjnymi ciucholandami.
Po zmianie rządu mają się także zmienić zasady funkcjonowania handlu w niedziele. Związki zawodowe przyglądają się propozycjom i podsuwają własne.
Afera, która wstrząsnęła polskim internetem ,odbija się na zarobkach gwiazd sieci. Ze sklepów znikają produkty sygnowane nazwiskami youtuberów. Nie, nie wykupują ich klienci.
Jemy coraz taniej. Myjemy się też coraz taniej, a kobiety malują się coraz rzadziej. Polacy oszczędzają, na czym się da. Bo dziś liczy się cena.
Kolejne sieci ograniczają lub rezygnują z drukowania gazetek promocyjnych, w których przedstawiają swoją ofertę. Wielu klientów to zaboli, bo właśnie w nich szukali informacji i promocji.
Premier zapowiada walkę z polityką supermarketów. Chce ograniczyć sprzedaż tzw. marek własnych. A to są tańsze odpowiedniki droższych towarów.